Zgadzam się, to mu najlepiej wychodzi

Na razie dalej robi wielkie filmy nie dbając o dobry scenariusz i pisząc kretyńskie dialogi. Mu zależy tylko na patosie i efektach specjalnych, a gdzie ciekawy scenariusz?

Pewnie chodzi ci o Interstellar. Owszem było tam trochę patosu i głupich dialogów, ale całościowo film mi się bardzo podobał. Nie zgadzam się również, że nie dba o dobry scenariusz, ponieważ w Mrocznym Rycerzu i w Incepcji ( nominacja do Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny) to właśnie scenariusze były najmocniejszymi elementami filmu, a są to produkcje wysokobudżetowe. Nie twierdzę, że Nolanowi nie wychodzą super produkcje, ale ostatnio kręcił tego sporo, więc przyszła kolej na jakiś klimatyczny mroczny kryminał w stylu np. Prestiżu. Nie wiem czy mnie do końca zrozumiałeś.

Nie widziałem Interstellar. Chodzi mi głównie o Incepcję i ostatniego Batmana. Incepcja była straszna bo na każdym kroku wszystko się tłumaczyło zamiast pokazać (Ariadne), do tego ten świat snów nie miał żadnego sensu, wiele nie pamiętam ale np. poziomy snów miały na siebie oddziaływać (nieważkość w hotelu, brak nieważkości w śnieżnej fortecy) a tak nie było.

Mroczny Rycerz jest ok poza końcówką, pomysł z wrobieniem Batmana był bardzo wymuszony.

Jeśli chodzi o Incepcje to tam chodziło o to, że jeśli np. na pierwszym poziomie snu jest spora nieważkość to na drugim jest to jeszcze dość odczuwalne, a na trzecim już dużo mniej bo do dużo głębsza faza i jest bardziej oddalona od tej pierwszej. Jeśli śnimy mocniej, głębiej to trudniej nas obudzić, bo nie reagujemy tak dobrze na bodźce i dlatego w śnieżnej fortecy nieważkość była nieodczuwalna. Myślę, że powinieneś jeszcze raz obejrzeć Incepcję. Jeśli chodzi natomiast o Mrocznego Rycerza to końcówka rzeczywiście mogła by być nieco lepsza, ale dla mnie ten film i tak jest świetny i widziałem go chyba z 5 razy jak nie więcej.

To by miało sens, ale i tak powinni chociaż zaakcentować nieważkość w fortecy. Musiałbym jeszcze raz obejrzeć. Mroczny Rycerz ma Jokera, i dzięki niemu ten film jest wyjątkowy.

Nieważkość w fortecie była zaakcentowana spadającą lawiną ze stoku. Ogólnie Incepcja jest moim ulubionym filmem i prawdopodobnie najlepszym jaki widziałem obok Ojca Chrzestnego i mam nadzieje, że kiedyś również dojdziesz do tego wniosku.

Szczerze wątpię.

Incepcja miała kiepsko opowiedzianą historię. Sny to jest taki temat w którym można zrobić wszystko, wyjść poza granice wyobraźni i poza ramy tradycyjnego filmu. A tu dostaliśmy film bezpieczny, film który nie zaskakuje. Sama część filmu dziejąca się we śnie to jest żart. Sny nie są poukładane, nic co w nich się dzieje nie ma większego sensu, zmieniająca się perspektywa, zmieniające się otoczenie, postaci. Część z tego wszystkiego może być znajoma ale wygląda inaczej, nie łączy się w całość. Tu dostaliśmy film bardzo bezpieczny, nie wychodzący poza jakiekolwiek ramy, ale to dlatego bo reżyser nie miał jaj pokazać czegoś co by widza zaskoczyło, poruszyło, zaszokowało. Cała ta dziwność snów w Incepcji opiera się na pokazie efektów specjalnych, a można zrobić dobry film o snach bez ogromnego budżetu. Tylko trzeba mieć pomysł, zwłaszcza że niektóre scenki to kalka z innego filmu o tematyce snów, jak i sam pomysł wchodzenia w sny. Żal żeby tak po chamsku kopiować i nawet nie mieć odwagi się przyznać do inspiracji. Żałosny facet. Kończąc temat Incepcji to powiem tak, jest to pokaz fajnych efektów specjalnych i w sumie tyle, ponieważ sama fabuła nic mi jako widzowi nic nie dała. To takie g.wienko w kolorowym papierku.
A jeśli chodzi o Nolana to dla mnie taki nieudacznik co marzy zostać kolejnym Kubrickiem, zwłaszcza te aspiracje widać przy filmie Interstellar. Ale Kubrick był artystą w pełnym znaczeniu tego słowa, artystą który nie bał się wyzwań, potrafił wyjść poza ramy. Nolan bezpiecznie płynie z nurtem, żeby tylko przypodobać się za wszelką cenę widowni. Udaje artystę, a jest zaledwie wyrobnikiem.

Hehe, mówisz o czymś czego nie pamiętasz. Śmieszny jesteś człowieczku. Brałeś dzisiaj prochy?

Dlaczego zwracasz się do mnie z brakiem kultury? Ode mnie szacunek masz i oczekuję tego samego. Wiem, że to internet i łatwo się pyskuje, ale starajmy się być dla siebie dobrzy, to nic nie kosztuje.

Przy okazji życzę wesołych świąt Bożego Narodzenia, dużo pokoju w sercu!

Poza tym wydaje mi się,że nawet sam Nolan mówił ostatnio, że następny jego film nie będzie miał budżetu przekraczającego 80 milionów dolarów.

Chętnie obejrzę coś skromniejszego od Nolana.

Właśnie mówił że chce pozostać przy wysokobudżetowych widowiskach. I bardzo dobrze, bo jest jednym z nielicznych reżyserów którzy regularnie dostarczają widzom rozrywkę na tak wysokim poziomie. Wskaż mi drugiego twórcę, który przy tego typu produkcjach nie zalicza wpadek. Mi do głowy przychodzi tylko Cameron i Spielberg, ale oni są już starymi wyjadaczami i ich nowe projekty pojawiają się rzadko. Bardzo dobrze że jest ktoś taki jak Nolan.

Ja nie mówię, że wysokobudżetowe produkcje mu nie wychodzą. Wręcz przeciwnie. Po prostu dawno nie nakręcił czegoś takiego jak prestiż czy memento i dlatego uważam, że teraz powinien. Poza tym ja gdzieś wyczytałem, że Nolan mówił, że teraz właśnie coś takiego nakręci.

Ja z kolei wyczytałem, że chce pozostać przy wysokobudżetowych filmach :) I też oczywiście nie mam nic przeciwko bardziej kameralnemu projektowi, taki Prestiż i Memento to świetne filmy. Tylko uważam, że z uwagi na deficyt twórców podobnych do niego, może dalej kręcić superprodukcje. W każdym razie niedługo się pewnie przekonamy co tam nam szykuje, podobno zaczął już pisać nowy scenariusz.

,,...podobno zaczął już pisać nowy scenariusz''
Zapewniam Cię, że nie zaczął. On scenariusz już ma, niestety mu nie mamy pojęcia jaki. Zacząć to on mógł już pracę.
Scenariusz dobrego filmu nie powstaje w rok, czy dwa. Jako przykład podam ,,Incepcję''. Pełen skrypt powstawał 10 lat.
Nolan ma na pewno wiele pomysłów i scenariuszy, natomiast to wytwórnia związana z reżyserem decyduje, który film zostanie zrealizowany i ile przeznaczy na to kasy.
Bardzo jestem ciekaw co tym razem :)

http://time.com/3830636/christopher-nolan-time-100-gala-writers-block/

Czyli pewnie zaczął przelewać jeden z tych swoich pomysłów na papier.
Czas powstawania scenariusza nie ma żadnego znaczenia, taki Tarantino przeznacza na pisanie tekstów kilka miesięcy po kilkanaście godzin, a chyba nie można powiedzieć że jego filmy są słabe. To zależy od twórcy, od zaangażowania, od pomysłów. W przypadku Incepcji było nieco inaczej, Nolan pomyślał o takim filmie 10 lat przed jego powstaniem dzięki swojego bratu który podsunął mu pomysł, ale za scenariusz jako całość wziął się pewnie jak przedstawił szefom wytwórni ogólny zarys fabuły i spodobał się im ten projekt. Masz rację że to do nich należy ostatnie zdanie przy podejmowaniu decyzji, choć uważam, że Nolan jest jednym z nielicznych twórców, który potrafi przekonać do swojego pomysłu decydentów, aby ci wyłożyli ogromną sumę pieniędzy na jego realizację. Tym bardziej że ma on podobno bardzo mocną pozycję w Warner Bros., tak że nawet jest ich małym Bogiem, w końcu jest związany bezpośrednio z 4 na 10 największych hitów tego studia (w tym dwa największe).

Co do pozycji Nolana, to oczywiście muszę przyznać całkowitą rację. Zresztą to już jest reżyser takiego kalibru i portfela, że nawet gdyby wytwórnia raczyła ,,strzelić focha'' w kierunku jego nowej propozycji, to i tak nie byłoby problemu, żeby sam Nolan został głównym producentem/inwestorem produkcji, a resztę wkładu pozyskał od innych źródeł.
p.s.
Oczywiście, że Tarantino nie robi słabych filmów. Tarantino to geniusz :)

Anderson, fincher,Spielberg,whedon mógłbym wymieniać godzinami

Czy wysoki budżet przeszkodziłby w nakręceniu mrocznego kryminału ? :)
Nolan nie robi już filmów poniżej 170mln $ od prawie 10 lat.
Ludzie którzy dla niego pracują, operatorzy, montażyści, dźwiękowcy etc. A przede wszystkim aktorzy, nie przychodzą do pracy za niskie kwoty w kontraktach. Każdy film Nolana to wydarzenie, które musi mieć swoją promocję, a to też są koszty.
Ten reżyser jest skazany na megaprodukcje. Ja akurat nie widzę w tym żadnej wady.

Ja również nie, ale chodzi mi o to, że teraz powinien nakręcić coś co będzie mniej opierało się na efektach specjalnych.

Ja również nie...Najnowsza ma być "Dunkierka"..Jakoś przy takich reżyserach jak Spielberg, Lucas, Cameron czy Jackson wszyscy siedzą cicho i nie mówia o wysokim budżecie tych produkcji tylko wychwalaja ich filmy pod niebiosa jedząc popcorn w multipleksach....Nie inaczej ma sie sprawa z Nolanem, dobrze wiemy ze nie jest to reżyser kina niezaleznego czy niszowego...Jednak...Po co ten jad u ludzi ?? Facet jest znakomitym rzemieślnikiem. Chrisa Nolana widziałam tak naprawdę narazie 3 filmy, ale jestem zainteresowana dodatkowymi trzema i to dla mnie o czymś świadczy..Swiadczy to o tym, ze dany czlowiek mnie zaintrygował, ze nie moge przejśc obojętnie wobec jego dokonań, mimo ze "Incepcję" nie do końca zrozumiałam, bo to jednak zawiła rzecz i troszkę długa, jednak trzeba oddac szacunek za pdjecie takiego niebanalnego tematu i spektakularna jego realizacje..Wczoraj obejrzałam "Memento", film z przepięknym montażem i historią przewodnia..i dla hejterów : nie pisze tego, bo to Nolan i "tak wypada"...Myślę, ze film śmialo moglby byc Davida Finchera, a jednak nakręcił go ten "gośc od efektów specjalnych" i spisał się rewelacyjnie.Christopher Nolan ma duzy talent i zmysł do obsadzania aktorów..Potrafi wydobyc z nich nie 100, a 200% mozliwości..Potrafi sprawnie połączyć te jakże komercyjne i widowiskowe efekty specjalne ze studium psychologicznym swoich postaci..Dla mnie jest to postać ważna.

Nolan powinien zaprzestać kręcenia filmu i kupić cyrk na kołach. Mógłby sporo zarobić jako narodowy hochsztapler dla ubogich ;)

A to już twoja niepopularna opinia. Masz do niej prawo.

I słusznie.

Nolan powinien nakręcić Diunę.

Najnowsza jego produkcja to film wojenny pt. "Dunkierka".

Niezły refleks :D

....ironia??? Przestraszyłam się że coś ominęłam, wiem ze premiera ma byc w lipcu tego roku.

Powinien już nie kręcić w ogóle ;)

Ja mam nadzieję że nakręcili jeszcze jakieś s-f, niech coś jeszcze skleci w tym temacie z bratem.

Jeszcze western z pod jego ręki mógłby być czymś niezwykłym.