Owszem, sa sprawnie zrealizowane, maja swietna muzyke, zdjecia i reszte, ale...
No wlasnie, brak w nich przede wszystkim klimatu - z Batmana zrobil przegadane kino odarte z tej mrocznej otoczki jaka jestw komiksach i u Burona, plus wzial przecietne aktorki (Hathaway, Holmes) jako partnerki dla Gacka...
Jakby tak porownac jego obrazy do filmow Finchera czy Snydera to srednio...
No akurat świetna muzyka to ostatnia rzecz, którą mógłbym przypisać jego filmom. Z Batmana nie zrobił przegadanego kina, a najlepiej zrealizowane akcyjniaki w XXI wieku, tylko dlatego, że ludzie mieli po dziurki w nosie tego komiksowego gacka. Holmes jest przeciętna, Hathaway była świetna, a porównywanie do Snydera nietrafione, szczególnie jeśli przypomni się beznadziejnego "Człowieka ze stali", chociaż niekoniecznie Zack jest temu winny.
Moze i tak :)
Co do Snydera, to trafil mu sie akurat jeden kiepski film (no moze dwa - Sucker Punch to dla wielu rozczarowanie) ale to co mnie irytuje to ze z Nolana zrobili niewiadomo jak wybitnego rezysera, a mnie jego filmy nie zachwycaja.
To tyle
Wybitny może i nie jest, ale swietnie się odnalazł w hollywood, jako pierwszy tworząc blockbustery, cieszące się dużym uznaniem krytyków i wielu twórców go naśladuje.
No właśnie. Poza tym filmy w jego wykonaniu to bardziej wytwory rzemiosła niż dzieła sztuki filmowej, tworzone pedantycznie, acz bez polotu i fantazji. Ale jak widać po ocenie na filmwebie - wielu ta siermiężność przypadła do gustu.
Oo, milo mi ze wkoncu ktos sie ze nia zgodzil :)
Bo na forach, jak widze niektorzy traktuja pana Nolana co najmniej jak geniusza typu Kubrick :)
Pozbawione klimatu???? Seriously???? Omal zawału nie dostałem jak przeczytałem . Jeśli trylogia Batmana w jego wykonaniu nie ma klimatu to nwm. czy dla cb. coś w ogóle ma . Obejrzyj sobie Interstellar, Prestiż czy Incepcje . To wszystko są mega klimatyczne produkcje .
Ale po co mam oglądać inne jego "dzieła" jak trylogia mnie znudziła, Prestiż z kolei również oglądałam i nic ciekawego według mnie. Jedyne co podobało mi sie w filmach o Batmanie to muzyka Hansa Zimmera i genialna kreacja Heatha Ledgera w roli Jokera. I to tyle.
Co nie znaczy że te filmy są wyprane z klimatu . Ty po prostu tego nie chwytasz . Ja np rozumiem że filmy Burtona o Batmanie są dla niektórych klimatyczne tylko to akurat nie moje klimaty . Tim stara się przedstawić Batmana bardziej jako Draculę a ja nigdy nie byłem fanem tego typu klimatów niemniej jednak doceniam Jego The Batman z 1989 . Nie mogę tego już powiedzieć o kontynuacji która jest cholernie zła dla mnie .