2 filmy Nolana w top 10 na IMDB!! :D Gość ma talent, ludziom się widocznie bardzo podoba jego kino, nice ;) http://www.imdb.com/chart/top
PS. prosiłbym żeby wszelcy trolle i przeciwnicy Nolana (no bo tak zapomniałem "nolan jest przereklamowany" - nie ma to jak argument) nie wpisywali się w tym temacie. Za wstrzemięźliwość dziękuję.
Co by nie było nie jestem przekonany czy te filmy zasługują swoje miejsca w tym rankingu. Historia kina jest dłuuuuga, i ma w swoich anałach zapisane zacniejsze filmy niż "Mroczny Rycerz" czy "Incepcja", ale faktem jest, że opinia zwykłego widza jest najważniejsza, co przekłada się na popularnośc filmu. O tym wszystkim możnaby bardzo długo dyskutować. Kino nigdy nie było obiektywne. Każdy lubi to co lubi i tego nie można pominąć. Jedni powiedzą, że filmy te nie zasługują na takie wysokie miejsca, a drudzy zupełnie co innego. Ja się w to nie bawię. Mam własną listę najlepszych filmów wszechczasów i to ona jest dla mnie najważniejsza. Co mnie obchodzi, co o filmie myślą inni.
masz rację, ja też mam swoją listę najlepszych filmów gdzie nie ma ani jednego filmu Nolana, nie mniej cieszę się z sukcesu jaki już niewątpliwie odniósł, mimo, iż jest młody jak na reżysera, po prostu bardzo go lubię jak i jego filmy, jeszcze spokojnie drugie 40 lat może kręcić. Wiesz jeszcze do nie dawna bo 5 lat temu nikt nie wiedział w moim otoczeniu KIM JEST NOLAN.. ludzie patrzyli na mnie jak na debila czym ja sie zachwycam, a teraz każdy lata za nim jak szajbus.. eh.
No tak nikt o nim 5 lat temu nie wiedział, bo dopiero niedawno Nolan poszedł w komercję (zachowując oczywiście przy tym artystyczne możliwości). Chodzi mi tu oczywiście o "Batmana'' i "Inncepcję". Ja jednak bardziej go cenię za "Memento" i "Bezsenność", bo te filmy były robione z jeszcze taką niewinnością. Potem przyszły wielkie pieniądze i duże studia. A tak poza tym, prawdziwy fan kina wiedział kim jest Nolan jeszcze 5 lat temu. Ci, co się tak za nim teraz uganiają to widzą tylko "Mrocznego Rycerza" i " Incepcję", a "Memento" i Bezsenność" nadrabiają przy okazji. Pozdrawiam.
"ostatni post: AutorAutor wczoraj "
i tak przez niespełna 2 strony, z tym samym postem dookoła. Po co?
Żeby poszerzyć świadomość, zmienić perspektywę. Kino zaczęło się "trochę" wcześniej niż Nolan. Ba! zaczęło się wcześniej niż McTiernan! To bogactwo niezmierzone, a mam wrażenie, że w kółko kisicie się w tym samym sosie (Nolan-Aronofsky-Fincher-Tarantino-bracia Coen... o kimś zapomniałem?).
Kino to nawet nie "Ojciec chrzestny", to jeszcze lata świetlne przed nim. To John Sturges na przykład.
Nolan to wyborny reżyser, ale reżyser bajek wyłącznie, bajek dla dorosłych to prawda, ale wciąż bajek.
Jeśli on jest geniuszem, to kim jest Sidney Lumet?