2 sytuacje szczególnie podobały mi się.
1. Dialog z autobusu szkolnego jak Landon wyrzuca Jamie różne rzeczy i pyta "nie obchodzi cię co ludzie myślą?". A ona spokojnie mówi "nie".
2. Sytuacja jak Jamie pyta Landona będącego wśród kumpli "Zobaczymy się po szkole?" on odpowiada "chyba śnisz". I spokój w jaki to przyjęła. I później mistrzowska rozmowa jak on potulnie przyjechał by pouczyć się. Zero kobiecych fochów, nerwów, emocji, obrażania. Tylko tyle, że zawiodła się na nim, dając mu jednocześnie możliwość przemyślenia i poprawy.