PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=500891}

Incepcja

Inception
8,2 620 888
ocen
8,2 10 1 620888
7,8 47
ocen krytyków
Incepcja
powrót do forum filmu Incepcja

Mam wrażenie, że w pewnym momencie to sam reżyser, scenarzysta i aktorzy się pogubili i nie wiedzieli kto z kim, gdzie, kiedy.... itd hehe! :p Chyba jeden z najbardziej zakręconych filmów.
Nie jest to film łatwy, więc nie polecam nikomu kto chce psychicznie odpocząć...
5/10

ocenił(a) film na 9
hans_83

film tak prosty jak budowa cepa :)
żadnych niedomówień, wszytko pokazane jak na patelni, że widz nie ma szans się pogubić
inteligentny widz nie będzie zmuszony do wysiłku
Film łatwy lekki i przyjemny ze świetnymi efektami
POLECAM !!!
jeśli jest jeszcze ktoś kto go nie oglądał :)

ocenił(a) film na 5
T_O_M_I

lekki, łatwy i przyjemny to może być np: "Ania z Zielonego Wzgórza" :p Głupoty piszesz...

ocenił(a) film na 9
hans_83

dla mnie ten film był naprawde łatwy.. Zależy na czym siedzisz najwyraźniej.

ocenił(a) film na 9
hans_83

ale co w nim skomplikowanego? podaj przyklad
wszystko bylo pokazane nie ma zadnych niedomowien
jak chcesz skomplikowany film obejrzyj "Mulholland Drive" tu nie masz nic wyjasnionego - wszystkiego musisz sam sie domyslic i poskladac do kupy, zeby wyszla logiczna calosc i symbolika utrudnia jeszcze ogladanie
"incepcja" przy nim to jak "mis uszatek"

T_O_M_I

Film jest do ogarnięcia, jednak wszystko się odrobinę miesza gdy Cobb nie wypływa z furgonetki. Wtedy widz ma dylemat: czy jednak uda mu się wyjść z tej próżni - naginając odrobinę "zasady" snu, czy w odrobinę nieprawdopodobny sposób Cobb zacznie śnić (w próżni) o swoim zwyczajnym życiu. Obie opcję są trochę "nierealne" (względem fabuły), ponieważ co do pierwszej opcji - z próżni nie można się wydostać, co do drugiej opcji - próżnia była zniszczonym miastem a nie jego domem. (tj podczas tworzenia z Mal, potrzeba było dużo czasy żeby stworzyć świat, to i tu musiałby SAM stworzyć (wyśnić) swój dom.

Antatolak

Ja jednak twierdzę, że Cobb z próżni w której był po Fishera [ jest ona jakby 4 poziomem snu (kiedyś mówił, że z żoną schodzili coraz dalej i dalej, potem żyli długo "i szczęśliwie" w próżni, a musieli tam jakoś wejść, więc sądzę, że to 4 poziom ponieważ gdy idą po Fishera to nie zabijają się z Ariadne, tylko usypiają)], trafił jeszcze raz do próżni (która była już taką "zwykłą" - niezależną od poziomów), bo umarł. (Był w próżni i rozmawiał z Mal, potem jest scena jak inni wychodzą z furgonetki a potem znów wywala go na brzeg podświadomości- próżni.) Tam Saito zabił Cobb'a a następnie siebie i dlatego budzą się w samolocie. Starałam się pisać jak najsensowniej :)

ocenił(a) film na 10
Antatolak

z kazdego snu wychodzilo sie za pomocą kicka a z limbo najwyrazniej trzeba bylo sie zabic? żona Cobba tez musiala dac sie przejechac razem z nim przez pociag aby wyjsc z limbo/próżni (chyba tam wlasnie byli, bo to tam byl stworzony ten caly ich swiat) - no i wlasnie czy zeby byc w limbo nie trzeba czasem byc pod bardzo silna narkozą? a jeśli tak to czy przecież jak sie zabijesz podczas silnej narkozy to nei zostaniesz na zawsze w limbo?

dużo czasu musieli poswiecic by stworzyc swiat bo go tworzyli od zera, natomiast to gdzie Cobb trafil na koniec filmu to byly jego wspomnienia, nie musial ich tworzyc wcale.

ocenił(a) film na 4
T_O_M_I

Mulholland Drive to pikuś, zrozum Inland Empire :P

użytkownik usunięty
T_O_M_I

Ty tak na poważnie? powinieneś zmienić dilera...
nawet poważni recenzenci pisali, że to ciężki film... Ty piszesz, że łatwy, lekki i przyjemny...
no tak, wspomniałeś, że dla inteligentnych.... czyli nie dla mnie i i nie dla krytyków...
mnie po prostu zanudził tą wątpliwą "sensacją" i mnożeniem snów...

ocenił(a) film na 9

"nawet poważni recenzenci pisali, że to ciężki film"
jacy powazni recenzenci?? jakis link??
bo nic takiego nie slyszalem.
jesli to prawda to widocznie takie czasy mamy, ze krytycy nie sa rozgarnieci, ze o politykach nie wspomne..
Jeszcze raz pytam co w nim skomplikowanego?? Mozna bylo zagmatwac ten film tak ostro, ze nikt by go nie skumal po jednym obejrzeniu ale ten film taki nie byl.. Wszystko uporzadkowane i podane jak na tacy - jedynie ostatnie ujecie daje troszke do myslenia ale swoje wyjasnienie podalem nizej

ocenił(a) film na 9
T_O_M_I

Dokładnie. To film dość prosty, jednakże z fajnym pomysłem, przyjemnie wykonany i napakowany świetnymi aktorami/efektami/akcją.
W sumie na tle innych wielkich filmów z 2010 (które kojarzę) może wydawać się ciut skomplikowany, ciężki... Valhalla rising jest ciężkim filmem, a ten to tylko styropian.
Ten film miał takie szczęście iż na tle pozostałych był... dość oryginalny. Z rozmachem, który mu pasował.

hans_83

Byłam święcie przekonana, że nadążam za zmieniającymi się rzeczywistościami, do ostatniej sceny, w której tej mały metalowy bączek nie przestaje się kręcić. Wtedy zwątpiłam. Cobb trafił do innej sennej rzeczywistości dopiero na koniec, czy też cała akcja filmu była jednym wielkim wielopoziomowym snem?

ocenił(a) film na 9
Eyre

w ostatniej scenie nie trzeba byc naukowcem zeby stwierdzic iz baczek zwalnia i lekko zaczyna wibrowac co znaczy ze zaraz stanie, ale dokladnie w tym momencie jest uciecie sceny, zeby pokazac widzowi, ze nie wazne czy on sie bedzie krecil czy nie - to juz nie ma znaczenia bo Cobb jest juz z dziecmi i chce by takk zostalo.. Zobacz, ze go zawsze przy sobie nosil i nie pozwalal by ktos go dotkna a w ostatniej scenie jest pozostawiony na stole co potwierdza moj wpis.. Dodatkowo we wszystkich snach mial obraczke a w rzeczywistosci jej nie mial.. W ostatniej scenie tez graly starsze dzieci nawet jest potwierdzenie w obsadzie (4 dzieciakow graly 2 role)

ocenił(a) film na 9
Eyre

myślę, że specjalnie ten bączek cały czas się kręcił. widz sam sobie kończy film- sprawa gustu :)

ocenił(a) film na 9
hans_83

wystarczyło się tylko trochę skopić i po kłopocie

użytkownik usunięty
ApolloCreed_

skup się, ale na ortografii... :P

ocenił(a) film na 7
hans_83

Owszem , przekombinowany film ale wcale nie skomplikowany . Po prostu Nolan za dużo chciał i stąd mu wyszły te poziomy i moim zdaniem zupełnie niepotrzebne zagmatwanie jakby nie było prostej fabuły . To tak , żeby było niby ciekawiej i bardziej tajemniczo , ale to zupełnie nic wartościowego nie wnosi . I tak przecież najważniejsze i kluczowe są relacje Cobba z żoną i jej dramatyczną śmiercią . Cały film zmierza w tym kierunku a wszystko wcześniej to pic na wodę i fotomontaż . Zastanawiam się czy nie przesadziłem z tą siódemką , choć sam film jako całość - to nawet dobry ...

ocenił(a) film na 7
hans_83

Ja mam tylko taki problem, że film mnie nudzi...usypiam oglądając go...jest dużo biegania, strzzelania, ale mimo to poczucie, że akcja stoi w miejscu.

użytkownik usunięty
Movie_Crash_Man

z ust mi to wyjąłeś... musiałem podzielić na dwa dni, żeby to przetrawić i nie zadławić się... :P

ocenił(a) film na 5

To ja się też pod tym podpiszę.

ocenił(a) film na 10
hans_83

Po prostu go nie zrozumiałeś i wystawiasz niską ocenę... jeżeli coś cię przerasta to nie oceniaj albo doceń ten fakt wystawiając wysoką ocenę. Fakt że film do łatwych nie należy ale zapewniam cię, że jest w 100% logiczny, a chaos jest tylko efektem niezrozumienia fabuły.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 4
MulderFox

A co tu jest do zrozumienia?

ocenił(a) film na 10
rock79

gówno

ocenił(a) film na 4
MulderFox

Przecież wiem, jak twoja stara ma na imię. Pytałem o film.

ocenił(a) film na 10
rock79

jesteś internetowym napinaczem, nie chciało mi się pisać więcej, wiesz o co chodzi.

pozdrawiam!

ocenił(a) film na 4
MulderFox

Rzucasz mięsem i jeszcze masz pretensje? Jeśli nie potrafisz lub jeśli nie chce ci się odpowiedzieć jak normalny człowiek to nie odpowiadaj wcale, barani łbie.

ocenił(a) film na 10
rock79

chyba nie zrozumiałeś poprzedniej wypowiedzi

ocenił(a) film na 10
hans_83

No i widzisz hans,wyszedłeś na durnia:DDDD Tak prostego filmu nie ogarniasz i jeszcze się tym chwalisz:DDDD

ocenił(a) film na 5
llama77

Nie wydaje mi się, że wyszedłem na durnia, po prostu napisałem swoją opinie o tym filmie i mam do tego prawo, a ciebie nikt nie pytał o zdanie, wiec się nie wpi...aj! Dureń to ty jesteś pisząc, że to "taki prosty film"...

ocenił(a) film na 10
hans_83

Ależ Hans,przecież napisałeś ten post na forum publicznym.Dlaczego więc odmawiasz mi komentowania?Wiesz do czego służy internet i takie portale jak Filmweb?Czy to też jest dla ciebie za trudne?Nie musisz się tak od razy obruszać,bo trafiłem w samo sedno.Zatrzymałeś się na poziomie "Kota Filemona" i nagle sięgnąłeś po "Incepcje".Jasne jest więc,że nic nie kumasz,a potem jeszcze to wypisujesz na forum i robisz z siebie widowisko.Z szacunku do siebie,powinieneś siedzieć cicho i się dokształcać.bez urazy

ocenił(a) film na 5
llama77

Najpierw dokładnie przeczytaj to co napisałem o tym filmie, a nie dopowiadaj mi czegoś czego tam nie ma i dopiero potem komentuj... Nie napisałem, że nie kumam, bo zrozumiałem film, lecz napisałem, że nie jest on łatwy i nie polecam go komuś kto chciałby psychicznie odpocząć... Takie jest moje zdanie i go nie zmienie, a nawet jeśli napisałbym coś co by tobie nie odpowiadało to mam do tego prawo, gdyż jak zauważyłeś jest to forum publiczne. Oczywiście może ci sie nie podobać to co piszę, ale nikt cie nie zmusza do czytania tego, a na pewno już nie masz prawa mnie obrażać panie "znawco filmowy"...

ocenił(a) film na 7
hans_83

Jak oglądałem pierwszy raz to byłem pod dużym wrażeniem, ale jak puścili niedawno w telewizji to się mega nudziłem. Jednak przekombinowany.

ocenił(a) film na 8
hans_83

W filmie wszystko jest wytłumaczone jak dziecku,to nie nasza wina że nie łapiesz faktów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones