PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=169515}
6,4 5 152
oceny
6,4 10 1 5152
6,0 5
ocen krytyków

Doodlebug
powrót do forum filmu Doodlebug

Film dobry...

użytkownik usunięty

jak na przeciętnego studenta krakowskiej ASP, który może i potrafi operować światłem, ale na ten przykład w 3DMaxie stawia dopiero pierwsze kroki. Osoba mająca o sobie takie mniemanie jak Nolan nie powinna pod żadnym pozorem wypuszczać takiej produkcji. Film powinien zostać schowany do szafy i potraktowany jako pierwsze eksperymenty, a nie puszczany w szeroki obieg.

Jezu, daj spokój przecież to jest pierwszy oficjalny film Nolana - z czasów kiedy jeszcze nie przypuszczał że stanie się znanym i sławnym reżyserem i nikt nie powierzał mu wielkich budżetów ani znanych aktorów. A film ma bardzo udany klimacik, co z tego że efekty są kiepskie - każdy wie o co chodzi - a już końcówka jest rewelacyjna.

użytkownik usunięty
Krolik_Pudding

Witam.
Gdyby go nakręcił ktoś inny to bym się nie czepiał.
Jednakże Nolan od lat powtarza w wywiadach jakim to on nie jest nowym Kubrikiem, Hiczkokiem i Dżingischanem kina w jednym ;) Było by więc mmiło gdyby wysoki poziom trzymał od początku. A dobrych filmów które powstają bez wielkich budżetów i znanych aktorów jest całkiem sporo... Sęk w tym, że "dzieło" Nolana, przynajmniej dla mnie, do nich nie należy.
Poza tym... Pisząc o 3D studio nie piałem do poziomu efektów, lecz raczej do tego, że cały film wygląda mi na powstały na zasadzie: "Wow... ściągnąłem sobie Bryce3D i teraz nakręce dzieło iście wywrotowe". Film wydaje mi się być zrobionym na szybkiego właśnie, na wedle myśli: "mamy pomysł i róbmy to, bylebyśmy skończyli do rana bo jutro wieczore chcę to puścić na naszym DKF'ie."
I nie mówię, że film jest zły. Do mnie nie trafia, ale to rzecz gustu podejrzewam :). Byłbym w stanie docenić go, gdyby nakręcił go ktoś kto nie ma o sobie takiego mniemania jak Nolan.
Kubrick był świrem i megalomanem, pokłucił się prawie z każdym aktorem który u niego grał, ale mimo to, czy raczej z tego powodu, nie wypuścił żadnego kiepskiego filmu. Świadczy o tym min. historia z "Fear and Desire" (który imho nie jest zły), którego Kubrick nie dał do szerszego obiegu ponieważ nie spełnił on jego oczekiwań.
Zupełnie innym przykładem jest Francois Ozon, który wypuścił masę krótkich metraży, z których większość jesc co najwyżej średnia. Ale on nie wygłasza w wywiadach peanów na swój temat, dlatego też jego wczesne filmy oceniam łagodniej niż "Doodlebug".
Jeśli chcesz zobaczyć film podobny do "Doodlebuga" pod względem formy, to polecam również niskobudżetowy, amatorski wręcz krótkometrażowy film "Copy Shop". Przepaść je dzieląca jest wystarczająco widoczna. Z całego serca polecam.

Pzdr.

szczerze mówiąc nie słyszałem nigdy Nolana wychwalającego własnego siebie i swój wielki wkład w kinematografie, niemniejednak, słyszałem ludzi krytykujących go za bycie "zadufanym w sobie". Wątpie jednak czy Doodlebug był kręcony już kiedy zaczął się zachowywać ala Kubrick.

W każdym razie Doodlebug to raczej jakaś etiudka, którą możliwe Nolan zrobił na jakiś konkurs talentów, albo coś. Na ówczesny dzień w Polsce - na amatorskich festiwalach filmowych chyba najbardziej ceni się właśnie taką formę - krótką, zwięzłą i z widocznym morałem. Niektórym to odpowiada, niektórym nie. Nie widziałem wielu filmów takiego typu, ale akurat Doodlebug mi się podobał - i jak dla mnie wcale nie jest to efekt akcji typu = "Wow! dostałem Bryce 3d - robimy film. Ty staniesz tu, weźmiesz do ręki ten but i rzucisz się na podłogę... ;D" bo końcówka dowodzi, że jest to film z pomysłem, a nie dzieło typu "mamy kamerę to kręcimy"(swego czasu sam lubiłem się tak bawić:)
Zresztą jeżeli nawet Nolan wychwala swoje filmy pod niebiosa to mam to gdzieś - obejrze jego film i sam go ocenię, niezależnie jak bardzo on wcześniej go wychwalił i nie mam zamiaru wcale obniżać jego oceny za to że wcześniej reżyser obiecał mi że to będzie największe arycdzieło XXI wieku:)
Zreszta jest jeden reżyser do którego bardziej pasuje ten system - Uwe Boll(!) ciężko uwierzyć ale on również wychwala swoje produkcje pod niebiosa i mówi jakim on to jest nowym wizjonerem, a przecież kandyduje do roli najgorszego reżysera wszechczasów.

użytkownik usunięty
Krolik_Pudding

ja osobiscie czytalam i ogladalam sporo wywiadow z Nolanem i w zadnym z nich nawet nie sugerowal ze ma sie za kogos takiego, zadufanego, wielkiego itd... wrecz przeciwnie... raz mowil ze jest speszony tym wszystkim i nie zdaje sobie z tego sprawy...

ocenił(a) film na 8

Również jestem ciekawa, gdzie można to przeczytać/usłyszeć? Bo również nie słyszłam o żadnej bufonadzie Nolana.

Co do filmiku - interesujący, świetnie wygląda na dużym ekranie, pomysł pierwsza klasa, wykonanie, wiadomo, mogło być lepsze, ale przecież to był początek wszystkiego dla niego. bardzo ładne kadry, np. ten z słuchawką telefonu w wazonie, czy ze ścianą z zegarkiem i obrazkiem bodajże.

ocenił(a) film na 7

A gdzie ty w "doodlebug" widzisz 3DMax'a, albo Bryce 3D (pomijając to, że bryce służy raczej do tworzenia przestrzeni/otoczenia/budynków)?
Film jest udany pod względem reżyserii i pracy kamery. A jesli masz coś do efektów specjalnych to spróbuj wykluczować sobie blue-box'a kręcąc na taśmie 16mm (prawdopodobnie oryginalnie czarno-białej) i nie używając do montażu żadnego Premiere'a, Avid'a, czy Final Cut'a cwaniaczku...
Ignorantów nie trzeba siać, sami się rodzą :/

użytkownik usunięty
Najt

Ludzi czytających ze zrozumieniem również :D
Gdzie napisałem, ze on tych programów używał?
To był taki przykład.

mam Copy Shop, jak obejrzę dam znać;]

użytkownik usunięty
Krolik_Pudding

Ok.
Co prawda nieczęsto tu już bywam, ale zerknę, żeby zobaczyć co sądzisz.
Enjoy.

no i obejrzałem Copy Shop'a;]

faktycznie w warstwie technicznej prezentuje się o niebo lepiej niż dzieło Chrisa, ale jak dla mnie, to, że Doodlebug wygląda dużo gorzej wcale nie dyskfalifikuje go jako dobry film krótkometrażowy. Chyba nawet wciąż bardziej podoba mi się dzieło Nolana niż Copy Shop, który notabene miał ciekawy pomysł, efekt duplikacji głównego aktora zrobiony był faktycznie brawurowo(chociaż wg mnie najlepiej taki zabiegł wypadł u Jeuneta w "mieście zaginionych dzieci" gdzie mogliśmy "podziwiać" kilku Dominique'ów Pinion'ów) i całościowo również mi się spodobał, ale jednak jestem wciąż za dziełem Nolana. Nie wiem może to przez to zakończenie czy te niespokojne klimaty do których mam pociąg;]

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7

Właśnie jestem po seansie "Doodlebuga" i "Copy Shopa". Moim zdaniem najlepiej z nich wszystkich wypada "Rear View Mirror" ;)

"Doodlebug" jest historią dosyć prostą z finałem, który ma zaskakiwać. Wizja konsekwentna, dobrze nakręcona i z dobrą oprawą muzyczną. Mnie osobiście finał rozbawił. Jak dla mnie dobry film, konsekwentny, klimatyczny, ale w sumie dość typowy.

"Copy Shop" również jest konsekwentny w swej stylistyce, również ma dobrą muzykę oraz wspaniały klimat. Jest w nim więcej humoru niż w "Doodlebug" i jest też główny pomysł lepiej wyeksploatowany moim zdaniem (wszak czterokrotnie dłuższy to filmik). Bardziej mi się podobał.

"Rear View ..." to był żart. Filmik jest ciekawy, ale ma o wiele mniej wyczuwalny klimat i w dodatku zupełnie odmienny od czarno-białego ekspresjonizmu dwóch wcześniejszych. Niezły filmik, ale po pierwsze kolorowy, a po drugie słabszy od tych.

Czy to taki post, który sugeruje założenie tematu o podobnych/polecanych filmach? ;)

ocenił(a) film na 6
Khaosth

w jakich wywiadach Nolan nazywa się nowym Kubrickiem, Hitchcockiem kina? Chętnie bym sobie pooglądał/poczytał...

ocenił(a) film na 6
Pauleta

No właśnie... Też czegoś takiego nie słyszałem/czytałem. Kolega Czarny_Baran rzucił poważne oskarżenie, ale dowodów żadnych nie dostarczył...

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Copy shop najlepszy z tej trójki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones