Czyli Danny Boodmann T. D. Lemon Nineteen Thousand grany przez Tima Rotha. Ten człowiek może przybrać tak niewinny wyraz twarzy, że gdybyś go znalazł z zakrwawioną siekierą obok poćwiartowanego trupa, nigdy byś sobie nie dał wmówić, że to jego sprawka!
A sam film to idealny wyciskacz łez, świetnie przeplata zabawne momenty z tymi poważnymi lub smutnymi oraz daje nam satysfakcjonujące zakończenie. (według mnie).
W ogóle jak ten Pruitt Taylor Vince rusza gałkami ocznymi w ten sposób? Na przykład te wszystkie momenty, w których płacze (ale tak po męsku)?
"W ogóle jak ten Pruitt Taylor Vince rusza gałkami ocznymi w ten sposób?" - też zwróciłam na to uwagę :) Bardzo mi się spodobała ta maniera, to było takie autentyczne...
Tim Roth świetny aktor. Z niewinną minką - super podsumowałeś :)
Pruitt Taylor Vince choruje na oczopląs. Kiedyś czytałam, ale nie pamiętam w tej chwili czy od dziecka, w każdym razie od bardzo dawna.
Ps: Nineteen houndred